Niedziela, Czerwiec 21, 2015, 11:41

Wszystkie te obiekty zlokalizowane przy ruinach zamku leżącego na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej, wybudowanego w systemie tzw. Orlich Gniazd, we wsi Podzamcze w województwie śląskim, w powiecie zawierciańskim, około 2 km na wschód od Ogrodzieńca. Zamek został wybudowany w XIV-XV w. przez ród Włodków Sulimczyków. Zamek ten leży na najwyższym wzniesieniu Jury Krakowsko-Częstochowskiej – Górze Zamkowej wznoszącej się na 515,5 m n.p.m. Ruiny leżą na turystycznym Szlaku Orlich Gniazd; są udostępnione do zwiedzania.
Pierwszą atrakcją jaką mieliśmy przyjemność zwiedzić wraz z panią przewodnik był Park Miniatur. Makiety zamków i warowni odtworzone zostały zgodnie z prawdą historyczną. Obiekty, które są prezentowane w Parku Miniatur zostały umieszczone w otwartej przestrzeni. Malownicze doliny i kaniony o spadzistych stokach oraz urwiste skalne ściany, na których usadowione są zamki. W Parku Miniatur dzieci zobaczyły także repliki machin oblężniczych z okresu średniowiecza m. in. katapultę, balistę – rodzaj kuszy na kołach, a także trebusz – efektowną machinę miotającą pociski, przypominającą mechaniczną procę. Prezentowane machiny zostały wykonane w skali 1:1 dzięki czemu przybliżyły sposoby prowadzenia walk zbrojnych z XIV, XV i XVI w. Uczniowie z ogromnym z zaciekawieniem słuchały opowiadań i ciekawostek o każdej budowli.
Następnie udaliśmy się do niesamowitego Parku Doświadczeń Fizycznych, który składał się z 35 urządzeń, dzięki którym dzieci dowiedziały się jak działają podstawowe prawa fizyki. Sprawdziliśmy m.in. działanie takich urządzeń jak:
dwa równoległe zwierciadła, duża platforma obrotowa, dwie sprzężone huśtawki, telegraf akustyczny, trójkąty, wir wodny i wiele wiele innych.
Trzecia atrakcją był najbardziej lubiany przez dzieci Park Rozrywki. Na jego terenie dzieci mogły skorzystać z takich atrakcji jak: dmuchane zamki, duży zamek rycerski, duża i mała huśtawka, karuzela Wiedeńska.
Ale to jeszcze nie były wszystkie atrakcje przygotowane dla dzieci, ponieważ czekał na nie tor saneczkowy, gdzie z paniami opiekunkami dzieci miały możliwość zjeżdżania dzięki specjalnie wyprofilowanemu torowi, przygotowanym wózkiem z licznymi zakrętami. To dopiero była frajda dla naszych milusińskich. Wszyscy zadowoleni po dniu pełnym wrażeń z uśmiechem wsiadali do autokaru. I na pewno nie była to ich ostatnia wizyta w Ogrodzieńcu.
tekst mgr Izabela Pryga- Kopyść
Pierwszą atrakcją jaką mieliśmy przyjemność zwiedzić wraz z panią przewodnik był Park Miniatur. Makiety zamków i warowni odtworzone zostały zgodnie z prawdą historyczną. Obiekty, które są prezentowane w Parku Miniatur zostały umieszczone w otwartej przestrzeni. Malownicze doliny i kaniony o spadzistych stokach oraz urwiste skalne ściany, na których usadowione są zamki. W Parku Miniatur dzieci zobaczyły także repliki machin oblężniczych z okresu średniowiecza m. in. katapultę, balistę – rodzaj kuszy na kołach, a także trebusz – efektowną machinę miotającą pociski, przypominającą mechaniczną procę. Prezentowane machiny zostały wykonane w skali 1:1 dzięki czemu przybliżyły sposoby prowadzenia walk zbrojnych z XIV, XV i XVI w. Uczniowie z ogromnym z zaciekawieniem słuchały opowiadań i ciekawostek o każdej budowli.
Następnie udaliśmy się do niesamowitego Parku Doświadczeń Fizycznych, który składał się z 35 urządzeń, dzięki którym dzieci dowiedziały się jak działają podstawowe prawa fizyki. Sprawdziliśmy m.in. działanie takich urządzeń jak:
dwa równoległe zwierciadła, duża platforma obrotowa, dwie sprzężone huśtawki, telegraf akustyczny, trójkąty, wir wodny i wiele wiele innych.
Trzecia atrakcją był najbardziej lubiany przez dzieci Park Rozrywki. Na jego terenie dzieci mogły skorzystać z takich atrakcji jak: dmuchane zamki, duży zamek rycerski, duża i mała huśtawka, karuzela Wiedeńska.
Ale to jeszcze nie były wszystkie atrakcje przygotowane dla dzieci, ponieważ czekał na nie tor saneczkowy, gdzie z paniami opiekunkami dzieci miały możliwość zjeżdżania dzięki specjalnie wyprofilowanemu torowi, przygotowanym wózkiem z licznymi zakrętami. To dopiero była frajda dla naszych milusińskich. Wszyscy zadowoleni po dniu pełnym wrażeń z uśmiechem wsiadali do autokaru. I na pewno nie była to ich ostatnia wizyta w Ogrodzieńcu.
tekst mgr Izabela Pryga- Kopyść