Poniedziałek, Czerwiec 13, 2016, 09:43

Nadwiślański Park Etnograficzny w Wygiełzowie i Zamek Lipowiec zostały utworzone z dniem 01.01.2007r., na bazie Skansenu i Zamku Lipowiec wydzielonych ze struktur Muzeum w Chrzanowie. Początki parku etnograficznego sięgają 1968r., kiedy to u podnóża góry zamkowej z ruinami średniowiecznego zamku Lipowiec zaczęto budować park etnograficzny, a wraz z zakończeniem konserwacji Zamku w formie trwałej ruiny i udostępnieniem go dla ruchu turystycznego, z dniem 7 kwietnia 1970 r. powołano przy Muzeum w Chrzanowie oddział „Ruiny Zamku Lipowiec - Park Etnograficzny".
Dzieci miały możliwość obejrzeć zagrody chłopskie z sadami i ogródkami kwiatowymi, obiekty związane z wiejską produkcją rzemieślniczą, kościół z dzwonnicą, zespół małomiasteczkowy i inne przykłady architektury wsi nadwiślańskiej. Uczniowie z zaciekawieniem wchodzili do poszczególnych pomieszczeń, gdyż większość z nich pierwszy raz widziało jak dawnej ludzie mieszkali, jak się uczyli, gdzie prali itp.
Najstarszym obiektem w skansenie jest kościół z Ryczowa z roku 1623, z oryginalnym wyposażeniem pozyskanym wraz z obiektem. Są to m. in. trzy ołtarze w tym ołtarz główny o wystroju barokowym z obrazem Podwyższenia Krzyża Świętego, piękna polichromia z 1930 roku projektu Jerzego Fedkowicza, ucznia Józefa Mehoffera i cenne organy.
W dniu 31 stycznia 2011 roku, decyzją Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Muzeum – Nadwiślański Park Etnograficzny w Wygiełzowie i Zamek Lipowiec został wpisany pod pozycją 104 do Państwowego Rejestru Muzeów, prowadzonego przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Po zwiedzeniu obiektu nasi milusińscy udali się na zajęcia muzealne- malowanie na szkle. Była to opowieść o technikach malarskich starych obrazów ludowych oraz pokaz wykonania obrazu malowanego na podłożu szklanym. W programie lekcji była praktyczna nauka malowania na szkle pod kierunkiem wykwalifikowanego instruktora. Dzieci bardzo się starały, aby ich prace były ładne i kolorowe, gdyż taki obrazek zabierali do domu.
Z racji tej, że pogoda dopisywała i mieliśmy w sobie jeszcze dużo energii udaliśmy się na wzgórze pod Zamek Lipowiec. Po pokonaniu męczącej drogi ,weszliśmy na dziedziniec, zwiedziliśmy ruiny zamku i zrobiliśmy pamiątkowe zdjęcia. Na koniec wycieczki każdy zakupił pamiątkę. Po powrocie do autokaru zmęczeni, ale szczęśliwi wróciliśmy do Olkusza.
Dzieci miały możliwość obejrzeć zagrody chłopskie z sadami i ogródkami kwiatowymi, obiekty związane z wiejską produkcją rzemieślniczą, kościół z dzwonnicą, zespół małomiasteczkowy i inne przykłady architektury wsi nadwiślańskiej. Uczniowie z zaciekawieniem wchodzili do poszczególnych pomieszczeń, gdyż większość z nich pierwszy raz widziało jak dawnej ludzie mieszkali, jak się uczyli, gdzie prali itp.
Najstarszym obiektem w skansenie jest kościół z Ryczowa z roku 1623, z oryginalnym wyposażeniem pozyskanym wraz z obiektem. Są to m. in. trzy ołtarze w tym ołtarz główny o wystroju barokowym z obrazem Podwyższenia Krzyża Świętego, piękna polichromia z 1930 roku projektu Jerzego Fedkowicza, ucznia Józefa Mehoffera i cenne organy.
W dniu 31 stycznia 2011 roku, decyzją Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Muzeum – Nadwiślański Park Etnograficzny w Wygiełzowie i Zamek Lipowiec został wpisany pod pozycją 104 do Państwowego Rejestru Muzeów, prowadzonego przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Po zwiedzeniu obiektu nasi milusińscy udali się na zajęcia muzealne- malowanie na szkle. Była to opowieść o technikach malarskich starych obrazów ludowych oraz pokaz wykonania obrazu malowanego na podłożu szklanym. W programie lekcji była praktyczna nauka malowania na szkle pod kierunkiem wykwalifikowanego instruktora. Dzieci bardzo się starały, aby ich prace były ładne i kolorowe, gdyż taki obrazek zabierali do domu.
Z racji tej, że pogoda dopisywała i mieliśmy w sobie jeszcze dużo energii udaliśmy się na wzgórze pod Zamek Lipowiec. Po pokonaniu męczącej drogi ,weszliśmy na dziedziniec, zwiedziliśmy ruiny zamku i zrobiliśmy pamiątkowe zdjęcia. Na koniec wycieczki każdy zakupił pamiątkę. Po powrocie do autokaru zmęczeni, ale szczęśliwi wróciliśmy do Olkusza.