Wtorek, Czerwiec 20, 2017, 10:50

Jedną z ciekawszych atrakcji parku były muflony i daniele, które swobodnie przemieszczały się wśród nas, i które to mogliśmy karmić z ręki. W zagrodach zobaczyliśmy żubry, jelenie szlachetne, sarny, dziki, żbiki czy jenoty. Bez sprzecznie największą atrakcją parku był pokaz lotów ptaków drapieżnych oraz sów, które latały tuż nad naszymi głowami. Kolejnym punktem naszego programu był wyjazd kolejką na Czantorię oraz wędrówka na jej szczyt. Wzdłuż granicy polsko-czeskiej przeszliśmy na Soszów Wielki, a potem ochoczo zeszliśmy do Jawornika. Ta wędrówka zmęczyła nas trochę choć, jak się potem okazało to była tylko mała zapowiedź tego co miało wydarzyć się kolejnego dnia.
Po przyjeździe do hotelu Krokus zakwaterowaliśmy się w pokojach, zjedliśmy obiadokolację i poszliśmy na krótki spacer po Wiśle.
Drugi dzień rozpoczęliśmy śniadaniem i wędrówką na Trzy Kopce. Pogoda była wspaniała, słońce towarzyszyło nam przez cały dzień. Zmęczeni, ale radośni dotarliśmy na sam szczyt, po czym czarnym szlakiem zeszliśmy do Wisły. Po obiedzie około godziny 16 wyruszyliśmy w drogę powrotną do Olkusza. Około godziny 18 byliśmy już w domach, gdzie czekali na nas stęsknieni rodzice.
Po przyjeździe do hotelu Krokus zakwaterowaliśmy się w pokojach, zjedliśmy obiadokolację i poszliśmy na krótki spacer po Wiśle.
Drugi dzień rozpoczęliśmy śniadaniem i wędrówką na Trzy Kopce. Pogoda była wspaniała, słońce towarzyszyło nam przez cały dzień. Zmęczeni, ale radośni dotarliśmy na sam szczyt, po czym czarnym szlakiem zeszliśmy do Wisły. Po obiedzie około godziny 16 wyruszyliśmy w drogę powrotną do Olkusza. Około godziny 18 byliśmy już w domach, gdzie czekali na nas stęsknieni rodzice.
Tekst: Joanna Cioch
Zdjęcia: Agnieszka Łach Stankowska